W sobotę wyjechałam do wsi Włochy, gdzie odbył się zjazd. Na miejscu poznałam większość rodziny. Przyjechało ponad 80 osób
Większość zobaczyłam po raz pierwszy
. Poznałam też kuzynostwo, wszyscy byli bardzo fajni
. Mam nadzieję, że będziemy utrzymywać kontakt.
Wytańczyłam się po wsze czasy, aż do tej pory bolą mnie nogi.
Jednym słowem było super. Myślę i mam nadzieje, że za rok też zostanie zorganizowany Zjazd Rodzinny, na który koniecznie przyjadę.