Czasem zrodzi się coś w głowie, jakiś pomysł jakiś plan...
Jakaś idea co dalej zrobić z tą egzystencją...
Jak się jednak zastanowię, popatrzę na wszystko to wszędzie tylko
Just a fading fucking reminder of who I used to be
Po chwili przychodzi jednak główna myśl...
I brutalna prawda jest taka, że
"I just want something,
I just want something,
I can never have"