photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 MAJA 2014

Miło się patrzy na znajomości, które w przeszłości się skończyły, a teraz odradzają się na nowo. To znak, że nawet wtedy, kiedy ludzie doznają przeze mnie krzywdy, która być może zmieniła ich światopogląd i podejście do życia na zawsze, w dalszym ciągu potrafią z uśmiechem spojrzeć mi w oczy. Nigdy nie pomyślałabym, że możemy się tak świetnie dogadywać. Śmiać się, płakać, pić i wiele, wiele innych. Można? Można. Trzeba tylko odrobinę dobrej woli, może pokory w stosunku do wcześniejszych wydarzeń, trochę dystansu i... nie wiem. Tego nieuchwytnego czegoś. Ostatnio coraz ciężej jest mi dobrać odpowiednie słowa do swoich uczuć, które są tak zróżnicowane, że w ciągu doby potrafię doświadczeć niemalże wszystkiego. Od nienawiści, do szczerego szacunku i uwielbienia. 

 

Coraz częściej czuję, że się zmieniam. Kto z kim przystaje, takim się staje, ha? Nie wiem, czy chciałabym być podoba do Ciebie, ale ostatnio przekonuję się, że tak właśnie jest. Nie potrzebuję już tak wielu ludzi do szczęścia jak kiedyś. Może nawet poradziłabym sobie sama? Przestałam definiować siebie przez pryzmat otaczających mnie osób. Bo przyjaźnię się z tym, czy z tamtym i to czyni mnie kimś lepszym od innych - nie. Stałam się krytyczna, wręcz cyniczna. Arogancka? Trochę pewnie też, ale ze zdrowym rozsądkiem na czele. Mniej sentymentalna. Oczywiście, czasem czuję, że pęka mi serce, jak myślę o pewnych sprawach, ale nie jest to już tak dotkliwe i przejmujące. Waham się pomiędzy - pomiędzy byciem Tobą i mną, w momencie poznania Ciebie. Skrajność i skrajność. Skała i mięczak. Może to po prostu taki złoty środek? Można przecież być mięczakiem dla najbliższych i skałą dla pozostałych, to całkiem rozsądne, zdroworozsądkowe. A może po prostu lubię słuchać, że jesteś ze mnie dumny. Może zmieniam się pod Ciebie? Może tak bardzo pragnę Twojej aprobaty, że zmieniam się w skałę? 

 

 

 

 

"Zawsze się bałam. Bałam się być zbyt brzydka i bałam się być zbyt piękna. Bałam się za bardzo zbliżyć się do drugiego człowieka i równie mocno bałam się odrzucenia. Bałam się drwin. Bałam się oskarżeń, że się mylę i równie mocno obawiałam się uznania mnie za arogancką, kiedy miałam rację. Takie życie bardzo wyczerpuje. W końcu brakuje już sił, wszystkie źródła są puste i człowiek chce tylko wydobyć się ze swojego życia. Zmienić. Stać kimś innym."

~ M. Axelsson ~