Jest dobrze. Niechujowo i bardzo stabilnie. To bezpieczeństwo aż bije od tego, co się teraz między nami dzieje. Nie wiem, czy to Flip i Flap, czy Paweł i Gaweł, czy dwa Michały, ale uzupełniamy się i to jest w tym wszystkim najważniejsze. Rozumiemy się. Ufamy sobie. Chcemy tych samych rzeczy. Wyznajemy te same wartości. I ostatnio nawet się nie kłócimy, co jest jakimś fenomenem. Tak się strasznie cieszę, że potrafisz rozmawiać z moim tatą wiele godzin i zapominacie o otaczającym was świecie, że tak świetnie się dogadujecie. Mówi się, że córki szukają w partnerach swoich ojców, a synowie matek. Czasami to podobieństwo jest tak oczywiste i piorunujące, że ciężko mi w to uwierzyć. Jeżeli to prawda i to po tym poznaje się miłość na całe życie, to chyba dotarłam do swojej przystani. Przynajmniej bardzo chciałabym w to wierzyć. Chciałabym już myśleć o sukience dla Maleństwa.
Nie potrafię przyjąć do wiadomości, że zostanę sama. Że nie pójdę na spacer przez Kromera, że nie będzie kawy, drinka, herbaty, czegokolwiek. Ciężko mi było do tego przywyknąć przez dziesięć dni Twojego obozu, a teraz co - cztery miesiące? Przynajmniej Twój dysk z xboxa jakoś zrekompensuje mi te straty, fizyczne i moralne. Ale jedź, baw się, pracuj, zarabiaj, spełniaj marzenia i co tam jeszcze - przywieź mi przystojnego murzyna na wieczór panieński, który swoją drogą, mógłby być już zaraz.
P.S. Bez Ciebie to nie to samo! (uprzedzając odpowiedź, że mogę chodzić na spacery bez Ciebie)
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24