Staaare.
Wczoraj pojeżdżony pan koń i mercedes. Kobyłka po 30 min współpracy chodziła energicznie i do przodu - czyli jednak się da. Mimo wszystko jest z nią jeszcze duuuuużo, duuuużo pracy. A pan koń miał focha za cały dzień na pastwisku i chciał nas zabić. 10 kawaletek - ok, skok wyskok - łoo matko. Skoczyliśmy kilka razy metrowego tripla i koniec. Dzisiaj jeździmy programy, bo za niecały miesiąc nasze pierwsze N