Fot: Aga G.
Wczoraj trening skokowy. Haha nie ma to jak szereg z metrowym okserem i skok z przerzuceniem lewej nogi na prawą stonę konia. Czyli *le je zsiadam w skoku ale jednak wracam i jadę dalej. Kij z tym, że oba strzemiona po prawej. Hahahahha. Jestem miszczem skoków, nie pobijecie mnie. Tym bardziej, że skok bez zrzutki i rzadnych innych niespodzianek.
DLACZEGO TEN KOŃ W SKOKU CIŚNIE MNIE NA LEWE STOJAKI?
O 12 do stajni, trening z Sękowską i Jokerem, a jutro Rząska