Nie mogę i nie chcę Cię stracić!
Bo jak niby mam pogodzić się z tym, że straciłam kogoś, kogo naprawdę kocham?
Jak mam z tym żyć?
Kiedy przez cały czas spędzony ze sobą powtarzałam, że należę tylko do Ciebie?
Nie rzucałam słów na wiatr, i nadal nie rzucam.
Wiem co one znaczą.
Nadal nie zmieniłam zdania:
Twoja na zawsze...
Tak jak ty mówiłeś...
" Twój na zawsze. "
. . .