Była miłość raz, lecz nie długo chciała trwać.Skończyć miała już czas i bezpamiętnie odejść w dal.Ten smutkiem pogrążony, myślami osaczony...
Ona nie kochała lecz bardzo się starała..zdrady niewybaczył, zdolności do miłości utracił...
To już koniec tej powieści , bo mam dla was złe wieści..on złością upojony, zabić planował się tej zimowej nocy.Jednak kostucha pragnęła jego duszy wcześniej , a dusza zbłąkana snuła się i łkała.