Dziś od rana posiedziałam sobię u Eweliny w zakładzie, troszku się pośmiałyśmy, miło było. Porwót do domu i zamułka... Z Jessi wyszłam przed domek do jej znajomych na fajeczka i te srawy i do domu. A przed chwileczką wróciłam z lasu, na fajeczke trza było pójść. ; p No i tyle na temat dzisiejszego dnia. ; ) Dziękuję i dobranoc. ; *
Kotek. ; ***