dziś kolejna ciemna noc nastanie ...
i wiem że znowu Twe słowa usłyszę
przerażajacą i tnącą spokój ciszę !
myśli których nigdy Ci nie wypowiem
tak właśnie wołam czernią do Ciebie !
gdzieś w otchłani umysłu widzę twarz ...
a w bezdennym milczeniu słyszę głos
niemy krzyk wydobywa się z krtani !
wnętrze płonie a twarz spowita lodem
samotne oczy patrzą w mrok bezkresny
nie widzę nic ... nie słyszę ... - a się boję !
lecz Ty już niczego się nie dowiesz ...
i proszę nie pytaj dlaczego tak właśnie
bo ja sama nie wiem co się wtedy dzieje
a słyszę wołanie ... i widzę tam Ciebie !
przymykam pragninie zapamiętując rany
co noc pytając siebie dlaczego to czuję ? !
słyszę milczenie .... a Ty patrzysz na mnie
przeszywa mnie jak sztylet Twoj wzrok !
a ja cała drżę i czekam na następną noc
i na kolejne bolesne me Tobą niespanie ...
ja strasznie odczuwam Cię nieświadomie
ale ja dziś już nie chcę tak się czuć !
odejdż błagam .... - zniknij z mego snu !
.... ale uważaj na siebie .....