No to tak... Pierwszy dzień próbnych za nami. Średnio. Mimo, że zwaliłam polski to testy były banalne, z tego co piszą ludzie i wgl... Więc końcowe bd mieli mega <3. -,- Taa... Średnia dobije, testy dobiją i ciekawe gdzie ja pójde dalej -,- Już wgl w tym momencie odpada 9, nie dam rady w gimnazjum, co mówić o licuem ;o Zostaje czart. Oł maaj, nie chce :( W sumie sama nie wiem co ja chce -,-
Jutro przyrodnicze. Mam wrażenie, że tylko nasza szkoła pisze z okolic Płw. ;o Przynajmniej bd z głowy. Co jak co, ale trzeba się wziąść w garść, bo przez te 2 miesiące nie zrobiłam kompletnie NIC.
Jeszcze dziś ten test medyczny, taa, fajnie, że wiedziałam, że to dziś. -,- W sumie to może i lepiej, nie bd większego stresu i nauki ;p
Idę powtarzać dalej, papa :*
Przeraża mnie pustka, którą ludzie mają w głowie -,-