Moja kochana Skro, kocham Cię ponad życie! Właśnie dzisiaj oznajmiłam mamie, jak będzie wyglądał mój pokój najprawdopodobniej we wrześniu :) Mianowicie, będą cztery kolory : żółty i czarny (dwie ściany), czyli barwy Skry oraz granatowy i bordowy (dwie ściany) - barwyFC Barcelony. Muszę zacząć szukać jakiś fototapet o tych klubach. Ahh, cuudownie to będzie wyglądało! :D
Niedawno wróciłam, było świetnie :)
Nie mogę siedzieć z moim kuzynem w jednym pomieszczeniu. Ten burak zawsze mnie zaczepia, a mi nerwy puszczają i zaczynamy się bić :D Mam ogromnego siniaka na nodze, nie wybaczę mu tego. On tam uszedł z życiem, tylko "trochę" podrapałam mu ręcę :D Wujek zamiast nas rozdzielić, to się śmiał.
Później śmialiśmy się z Mariusza, który trochę się napił i gadał głupoty. Biedna ja. Musiałam go dostarczyć do domu. A jak już wyszłam z domu o 23, ak nie wróciłam do 3, bo na wiosce mnie dorwali. Co za ludzie.. :dd
A dzisiaj istna rodzinna sielanka, czyli leżenie na podwórku i oblewanie się wodą :D
Jestem trochę niewyspana, więc zaraz chyba się położę. Co prawda jutro mogę wstać baaardzo późno, tak żeby na 15 obiad, ale chyba wstanę wcześniej i wybiorę się do Mariusza, bo ten debil mi nie odpisuje. Uduszę go normalnie.