A oto przed wami zdjęcie z czasów, kiedy bawiłam się w fotografowanie :)
Maniuś, jedyny kot, którego lubię.
Dzisiaj w moje ręcę już wpadł telefon, więc mam kontakt z rzeczywistością. Internet jest, czyli już powracam na 100% w świat fotoblogowy.
Z każdą minutą brakuję mi siatkówki. Granie we dwójkę, przebijając piłkę przez siatkę, to nie to samo co granie na treningach. Jednak dziękuję Ci Asiu, że nawet gdy nie masz ochoty to i tak idziesz ze mną trochę się powygłupiać :*
Potrzebuję mojej szkoły, duuużo treningów i jeszcze więcej zajęć w-fu. Potrzebuję nocnych rozmów z dziewczynami, które zawsze poprawiają mi humor, nawet gdy beczymy jak głupie. Takich nocy przez te trzy lata spędzone razem w internacie będzie zapewnie bardzo dużo, ale to mnie bardzo cieszy :) Tak, chcę iść już do szkoły. Mam dość siedzenia w domu.
Jutro wybieramy się z mamą rowerami do cioci. To już nasza coroczna tradycja, więc nie można tego zmienić. 20 km w jedną stronę, jeee <3 Najeżdżę się za wszystkie czasy!
Po drodzę wpadnę do Pati, bo nie widziałyśmy się przez całe wakacje :<
Zapewne nie obędzie się bez spotkania z Mateuszem, hmmm. Mam nadzieję, że akurat nie będzie go w domu. Nie mam ochoty na żadne rozmowy z nim, bo później wspomnienia wracają.
Tęsknie za moją Skrą, nooo! Niech ten czas szybciej leci! Co to kurde ma być, tyle czasu siedzieć i nie widzieć moich pszczółek na boisku? Chyba sobie włącze jakiś stary mecz, to może moja tęsknota za nimi troszeczkę zmaleje :)
Tak sobie myślę, że chyba założe nowego fotoblożka. A co, zaszaleję! :) Spodziewajcie się zmiany być może już jutro, najpóżniej w niedzielę :)
Pachniesz trochę niebezpiecznie, kusisz aż za bardzo.