Chwile w odcieniach płynącego błękitu i płonącej pomarańczy. pachnace poranną rosa i tym powiewem zachodzącego słonca. Szeptem wędrujących spojrzeń i szelestem naszych ubrań . w tej głosnej ciszy która tak cudownie otulała bezpieczeństwem, byłam ta która została ułożona na nowo, na nowy kształt i nową forme. Niczego nie pragnełam jak zatrzymać czas w tamtych chwilach. Porzucić wszystko i zostać z Tobą w tej chatce w miejscu gdzie mozna było go określic nowym końcem albo naszym światem. Idealny zakątek, pocałunek i twoje oczy. nietuzinkowe, pochłaniające. Gęsty dym często nas łapał swymi ramionami i nie tylko zewnętrznie.hmm... Oddawałeś mi część swojego powietrza bym mogła na nowo zacząć poprawnie oddychać. Zjawiłeś się kiedy wszystko porzuciłam , obiecujac sobie samotną wędrówke z pustymi dłońmi pewnego wieczoru dosiadłeś się do mojej historii i razem ze mną napisałeś kilka pięknych rozdziałów. Czy ciepłe powietrze i te gwiaździste niebo sprawiało ze tamten czas wydawał sie nam łatwiejszy? Pozbawiony zmartwień i trosk. ustrojony w Nas. wspominajac tą baśniową historie wydaje mi się ze wcale nie zdarzyła sie naprawdę a nas nakreslił jakis wybitny poeta . Bo jak powiadają "spotyka się wielu sympatycznych ludzi lecz to tej jednej usta pasują do naszych a serce zapamiętuje to czego umysł pragnie zapomnieć".
Inni zdjęcia: wchodzić? elmarMiłego wszystkiego milionvoicesinmysoulPoznaję, że Wilanów. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24