ostatnio coś humorek nie dopisuje...
w lato uśmiech cały czas gościł na mej twarzy...
a teraz wraz z zimą tak jak świat moja twarz przybiera identycznych barw.
a jutro poprawa z biologii...
mimo uczenia się i tak nic nie rozumiem z niej.
nie znoszę po prostu biologii.
podsumowując wszystko jest do bani.
...................................................................................................
Za słaba by żyć, lecz za silna by umierać.