Witajcie .. :)
Temat miał być ` jak sie pozbierać po rozstaniu ` więc cóż , spróbuje coś na ten temat powiedzieć :) Wiecie , jeszcze może nie rozstałam się z osobą , która jest dla mnie bardzo ważna , ale to dlatego , bo jestem jeszcze młoda ... co nie znaczy , że nie tęskniłam całym sercem , za chłopakiem ... ktory znaczył dla mnei więcej niż ... niż cokolwiek innego na świecie .. Tak tak było .. wiecie ... może to i łatwo powiedzieć ... może nie wiem co czuje osoba po rozstaniu z osobą , z którą się było kilka lat , ale wiem co to znaczy stracić naprawdę bardzo bliska osobę i wiem , że to nie najmilsze uczucie .. w sumie to było tak ... był taki chłopak .. miał na imię Kamil .. soędzaliśmy ze sobą wiele czasu , zależało mi na nim .. z tego co wiem to mu na mnie też .. Mimo , że nie mieszkał tu gdzie ja , ale zawsze znaleźlismy dla siebie czas .. przyjeżdzał do mnie w poniedziałki , srody , piątki , a ja do neigo we wtorki , czwartki i soboty . Ani ja , Ani on nie lubiliśmy siedzieć w miejscu , więc chodziliśmy gdzie nas tylko nogi poniosą .. Kiedyś szliśmy przez las , weszliśmy na taką górę i widok , który tak zobaczyliśmy był niesamowity .. było widać cały Ćmińsk i całe Kielce + zachód słońca .. spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy , że nie umiem żyć bez niego , a on bezemnie ... Zostaliśmy parą ..Bylam cholernie szczęśliwa ... mogłam oddać wszystko byleby z nim być .. Wydaje sie , że niczego nam nie brakowało oprócz siebie , prawda ? że byliśmy szczęśliwi razem ? że nic już nie moglo się złego stać ? Owszem , to były jedne z najpiękniejszych chwil mojego życia .. aż pewnego dnia , Kamil do mnie nie przyjechał .. nie mogłam się do niego dodzwonić .. byłam u niego , ale w jego mieszkaniu nikogo nie było .. byłam ... cóż mało powiedzieć załamana ...poszłam w tamto miejsce i znalazłam zawieszoną reklamówkę na drzewie z karteczką z moim imieniem .. zdięłąm ją .. w środku było nasze współne zdjęcie , jego koszula w której często chodziłam oraz list .. gdy go czytałam płakałam jak małe dziecko dosłownie .. pisało w nim , że jego ojciec znalazł pracę za granicą i musieli się wyprowadzić .. NA ZAWSZE .. mój świat się zawalił .. pisal , ze nie chciał mi tego mówić wcześniej , bo byliśmy najszczęśliwymi osobami i najpiękniejszą parą na świecie .. nie chciał psuć naszego szczęscia ... ale nie miał wyboru .. przecież nie był pełnoletni .. napisał , że przeprasza , że mi nie powiedział , że mnie kocha i zawsze będzie , nie zależnie czy jeszcze się zobaczymy czy nie , że jestem i będę jego jedyną dziewczyną w całym jego życiu , że nigdy o mnie nie zapomni i napisał będziemy razem ALWAYS AND FOREVER . to wyrażenie zawsze mi go przypomina i bardzo często go używam .. Spędziłam noc w tamtym miejscu w jego koszuli , płacząc i trzymając w ręce jego list ... moja mama wiedziala przez co przechodzę , dlatego pozwoliła mi tam zostać .. wiedziałam ile znaczy dla mnie on i to miejsce ... gdy wróciłam do domu , mama miała smutną minę ,a le przeszłam obojętnie i rzuciłam się na sowje łóżko płacząc ... moja mama przyszła do mojego pokoju i powiedziała , że Kamil i jego rodzice w drodze na lotnisko mieli wypadek .. wszyscy zginęli ... myślałam , ze to głupi żart ... ale to była prawda .. sama nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić .. nawet próbowałam popełnić samobójstwo , nie jadłam , prawie nie piłam , nie spałam , byłam wykończona .. trafiłam do szpitala .. jak to lekarze mówili z odwodnienia ... zasnęłam tam .. przyślił mi się Kamil powiedział , że on nie chce , zeby mi się cos stało , że zawsze będę dla niego najważniejsza , nawet tam w niebie , że chcę abym nie marnowała żadnego dnia , że go nie zranie .. i na koneic powiedział ALWAYS AND FOREVER .. postanowiłam , że zrobie o co mnie prosił , ale nigdy nie zapomnę ani o nim , ani o chwilach z nim , a szczegołnie o jego brązowych oczach , jego glosie ... Zawsze będę go kochać .. aa powracając to nie zamartwiajcie się po rozstaniu ... na pewno nei zerwałaś z nim bez powodu .. nie ma o co płakać i się załamywać .. jeśli on z Tobą zerwał nie przejmuj się , pokaż mu co stracił !!! nie załamuj się ... jeżeli twoja historia wyglądała tak jak moja .. wiem co czujesz , ale twój chłopak/dziewczyna nie chcę , żebyś się zamarwiał , bo martwiąc się ranisz te tą drugą osobę .. w końcu jesteście jednoscią .. :)
podawajcie tematy na następną notkę :3
Pozdrawiam