No to podsumowujac dzień,  można powiedzieć, że  było tak sobie . 
Bo jestem chora ; //  
Nie chcę juz tego cholernego kataru ! ; < 
Końcówka niedzieli a ja chcę piątek, jutro szkoła, tak bardzo mi się nie chcę ; ( 
Ale przeżyje jakoś ten jutrzejszy dzień ; D Oby ; d
No to czas wziąć sie za lekcje ;/ 
Siemens ; * 




Czas staje w miejscu, a wszystko przestaje mieć znaczenie kiedy trzymasz ukochaną osobę w ramionach.



'I napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje mi słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię.'

Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień   coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak zamiast sms na dzień dobry wita nas budzik, którego tak bardzo nie znosimy. Ciężko jest żyć ze świadomością, ze już nie jesteśmy dla siebie dostatecznie ważni, a nasza rozmowa to tylko bezuczuciowe 'cześć' na szkolnym korytarzu. Nie rozmawiamy do późna tak jak na początku. Ba! Nie rozmawiamy już wcale. Stajemy się dla siebie coraz bardziej obcy, juz się nie znamy, a pamiątką po naszej znajomości jest tylko zaśmiecone archiwum na fb i wspomnienia, których tak trudno jest się pozbyć.