Jednak to nie takie proste.
co ja mam robić ?
Czy poświęcić, to na co tak czekałam w imię własnych zachcianek,
szaleństw........ i .... i przyjaźni...?
Czasem czuję się jak dzikie zwierze
zamknięte w klatce konieczności
W imię czego?
Zasranej miłości....
której tak przecież pragnęłam !
Czy pozostał mi tylko płacz?
Czy stanowczość...której bedę żałowała.
Bo ja nie chce tak.
Czasem ciężko się uśmiechać.
Rozdarcie.