..Gdy rzeczy do niedawna Ci obce stają się codziennością, normalnością...
Jesteś obecny nawet gdy Cię nie ma,
Czuję Cię, gdy kładę się spać i budzę się rano
- Twój zapach jest na mojej pościeli.
Czuję Cię, gdy wchodzę do domu,
którego mury przesiąknięte są Twoim zapachem.
Przed oczami mam Twój zamyślony wyraz twarzy,
na której pojawia się skromny, niewinny uśmiech.
Lubię patrzeć na Ciebie, gdy śpisz,
Kiedy podczas niespokojnego, ale głębokiego snu
Pomrukujesz w słodkich odpowiedziach na moje pytania.
(...)
Wtulona w zapomnieniu, słucham szeptu
Twojego szeptu..jak bardzo mnie kochasz....
Znudziły mi się już Wasze słowa,
które tylko biją się z moim sercem.