zawaliłam, wiedziałam, że tak będzie, zrobiło się ciepło i dużo się ruszam, ale co z tego jak przyjechała do mnie wczoraj moja cudowna przyjaciółka i obżarłyśmy się straszliwie! a wcześniej byłam na pikniku, na którym też zjadłam cholernie dużo! A potem taki grubas chodzi po tym świecie, a w głowie ma tylko to jak bardzo żałuje, że zjadł! Po co mam się ograniczać? jak mogę jeść 4 kawałki pizzy na kolacje tak jak kilka dni temu...
Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść!
Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść!
Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść!
Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść!
Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść! Biorę się w garść!