z Majucha <3 wakacje jeszcze. kurde pamiętam to ;D jak do barku sie dorwałysmy i jak 2 debile najebane po Kępie łaziłysmy ;D;D
Sylwester mozna zaliczyc do jak najzebisciej udanych ;D niestety nie mam zdjęć ale jak jakies zdobęde to dodam od razu ;] nie chce mi sie opisywac xd i tak mam jakies dziury w pamieci. ale oczywiscie jak zawsze musiałam wydzwaniac do wszystkich po kolei i wykozystałam moje ostatnie 8gr na koncie -.-
Gosia idzie z czajnikiem z gorącą wodą - "ide zalewać rzygi na daszku " xddddddd
rozwaliło mnie to xd
i potem wieczorem z Karoliną <3 jak nam odpierdalało xd czułysmy się jak Gertrudy. i piłysmy wino żeby wyleczyc kaca ;D nasze plany na przyszłosc ; pojsc gdzies najebac sie tak żeby stracic kontrole i panowanie nad sb. ;D
robić sobie prostą grzywke?