jedna miłość,jedno życie dedykowane prawdzie.

zdjęcie z pietrzyczkiem,z wczoraj. co do wczoraj to był przerost,ale o to chodziło,piona.

spotkaliśmy się około siedemnastej,glebka poszła do sklepu,a potem poszli pić gdzieś tam,a ja z melcią,pauliną i pietrzyczkiem do lifa.

 okazało się,że możemy zostać do dwudziestej,bo od osiemnastu lat jest,strasznie się wkurzyliśmy.

na dodatek pokłóciłam się z krystianem,miałam po prostu dość.

po dziewiętnastej wyszliśmy z lifa. trochę myśleliśmy,co robimy. w  końcu wybraliśmy łąki.

postanowiłyśmy z melcią,że nie będziemy psuć sobie soboty i zrobimy nockę,gdzie się najebiemy.

wszystko wyszło idealnie. namówiłam mamę,żebym spała u karinki.

weszłyśmy do sklepu,kupiłyśmy coś do picia,trochę tego było,cwaniak2.

wypiłyśmy to wszystko w trzydzieści minut,piłyśmy dosłownie za wszystko. bardzo nam weszło wczoraj.

zadzwoniłam do glebki i poszliśmy do nich. po drodze sobie śpiewałyśmy i tańczyłyśmy.

ja patrzę,a na łąkach wszyscy najebani,każdy się przewraca,oczywiście ja też ledwo stałam.

przewracałam się,co krok,ale to nic. mapecia;* dzięki,że mnie trzymałaś. 

śpiewaliśmy,tańczyliśmy,normalnie było cudownie. zdjęcia mi robili,jak sobie leżałam na trawce,ja tylko odpoczywałam.

zebraliśmy się stamtąd,poszliśmy pod lifa,ale tam nic nie było. namówiłam wszystkich,żebyśmy poszli na plac zabaw.

tam już zostaliśmy do końca. śpiewaliśmy bardzo głośno pomimo tego,że było już po dwudziestej drugiej.

parę osób się zebrało,a my tam dalej siedzieliśmy. gdzieś przed dwudziestą trzecią poszliśmy się przejść.

przyszedł sergiusz,przyniósł coś tam i oczywiście ja to piłam,ahh. spotkaliśmy salta,ale zmył się szybko.

po dwudziestej trzeciej chłopaki nas odprowadzili i poszłam do melci,przyszła za chwilę glebka.

długo nie usiedziałyśmy,bo zadzwonił przemsiu. był z dżejem. posiedzieliśmy z nimi chwilę,ale szybko uciekłyśmy do domu.

musiałam spać z glebką,która jest głupia! zabierała mi kołdrę,kładła na mnie nogi,na dodatek ja spałam na boku,a ona rozwalona na całym łóżko,nigdy więcej. sobota udana w stu procentach. dziękuję wam<3 moje robaczki! hahaha.

a dzisiaj zdycham..  

nikt nam nie zabierze naszych marzeń.   /kocham<3;*.

www.formspring.me/dreamfound

peja/ostr-oddałbym <3 cudowne.