tylko jedną chwilę mam w pamięci,tylko jeden moment,który ciągle trwa..
no zabrałam się wczoraj z melcią i klaudią do chruszczobrodu. przyjechali po nas chłopaki,najpierw do biedronki,a potem na chd. wzięliśmy konrada i staliśmy na parkingu,czekaliśmy aż dawid skończy trening. gdzieś po 20 zebraliśmy dawida i do niego. ja patrzę,a ci chyba z 70 piw mieli,debile. pojechałam z krystkiem po damiana i z powrotem do dawida. posiedzieliśmy,pośmialiśmy się,oczywiście popiliśmy. było bardzo fajnie,nawet normalną kolację zjadłam. gdzieś o drugiej rozłożyliśmy łóżko i się położyliśmy. przytuliliśmy się,oglądaliśmy horror,oczywiście mnie straszyli,a ja krzyczałam. krystek dziwnym cudem mnie uśpił,obudziłam się w połowie trzeciego filmu,ale to już była jakaś komedia,gadaliśmy sobie do rana. rano każdy na zjebie,chcieliśmy spać,ale zawsze znalazł się ktoś kto nie pozwalał na to. położyłam się i zasnęłam,spałam z trzydzieści minut,nie wiem czemu się obudziłam. potem zgoniłam krystka i znowu zasnęłam,tym razem spałam ze dwie godziny. do domu dotarłam na trzynastą. od razu poszłam spać. wstałam przed siedemnastą,a i tak nie miałam siły,ale no.. chciałam spotkać się z ziomeczkami. oni poszli kupić sobie alkohol. ja,tyczi i melcia nie piłyśmy. poszliśmy na łąki,ale po chwili ja z dziewczynami zabrałyśmy się do lifa zająć stolik. było już tam kilka osób,więc zebraliśmy się wszyscy razem,siedliśmy wspólnie. przyszli ziomki,od razu na parkiet i się zaczęło. tańczyłam ze wszystkimi,z ciahem,z mateuszem,no i z resztą. bawiliśmy się,jak pojebani. tańczyłam z glebką! debil wymiatał najlepiej. jakoś po 22 leciały fajne piosenki,ale wszyscy byli już zmęczeni,więc zostałam sama z ciahem i mateuszem,dzięki wam za dzisiaj. było kilka nieprzyjemnych sytuacji,typu bicie się. oczywiście nie ja,tylko chłopaki. patrzę,a tu wszyscy gdzieś biegną,więc też pobiegłam,a za mną glebka i reszta. adaś napierdał jakiegoś typa,laska tego chłopaka ryczy,ja nie wiem,co się dzieje. krzysiu wziął brata i wrócili,jedyny mądry. za trochę oskar głupoty wygaduje,potem mówi,że nic nie pamięta,a najebany w trzy dupy. trochę z nim pogadałam,no i ja życzę ci,jak najlepiej,ale sam wiesz,jak jest. wychodzę z lifa,stanęłam chwilę z adasiem,przytulił mnie,no i pogadaliśmy sobie. odwracam się,a ten bije się znowu z jakiś kolesiem. mój brat chciał ich rozdzielić,ja krzyczę,drę ryja,żeby przestali. potem wszyscy gdzieś pobiegli w stronę parku,ale ja odpuściłam. poczekałam chwilę,żeby ogarnąć wszystko i dowiedzieć się,że jest w porządku. rozmawiałam z krzysiem,wszystko mi wyjaśnił. dobrze,że ty się chociaż trzymałeś. glebcia z sergiuszem mnie odprowadzili i tak właśnie o to się znalazłam w domu. dziękuję wam za dzisiaj. myślałam,że bd lipa,a wytańczyłam się i wybawiłam za wszystkie czasy,buźka.
moja mega długa notka,przeczyta ktoś?;D
krystian,kocham cię;*.
Użytkownik dreamfound
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.