Zdjęcie z Włoch.
Na ekranie macie metaliczne tatuaże w kształcie piórek.
Nowy hit lata szybko opanowai lubiące się
wyróżniać dziewczyny :) Dajcie znać, czy też takich używacie
Wczorajszy dzień zaliczam do udanych.
Wstałam o jedenastej, umyłam się, umalowałam
i wyszłam do kościoła. Razem z moim zespołem śpiewaliśmy
aż na dwóch ślubach. Pierwszy był na 15:00, drugi zaś na 17:00.
Jak wiadomo przed każdym śpiewem mieliśmy próbę.
Łączny czas pobytu w kościele:
13:00 - 18:00
i mam chyba dosyć ślubów na jakiś czas.
Gdy wróciłam padłam na łóżko, żeby odpocząć i czytałam książkę
a o 20:30 wyszłam dp McDonalda z przyjaciółką na wygranego
McFlurra :)
Plotki ploteczki, czas nam zleciał do 22:15 i trzeba było wracać
do domu. Wybrałam zdjęcia do wywolania i wysłałam Empikowi.
Do odebrania w czwartek!
Niedziela zapowiada się leniwie - nic nowego.
O 10:30 znów śpiewałam z zespołem na mszy, więc kościół
na dziś zaliczony.
Poza tym nie mam większych planów.
Półmetek w listopadzie - za 3 miesiące - i już nie mogę się doczekać.
Poza tym jestem trochę zirytowana na wybór DJa, który ma nam grać
na impreze. 2,600,00 zł ! Oto jego wycena. Przecież tyle kosztuje zespół
na wesele a nie jeden DJ... kto normalny zamawia taką drożyznę?
Łącząc to z kwotą samej imprezy, paliwa (bo oczywiście sala jest około 20km stąd)
wyniesie nas to około 200zł. Dodajcie osobę towarzyszącą, za którą musimy
zapłacić z własnej kieszeni i takim sposobem 400zł w plecy.
Nie podoba mi się to.
Pada deszcz.
Dzisiejsza pogoda idealnie opisuje mój nastrój.
Tęsknię.
K.