Tak wyglądał u mnie pierwszy dzień wiosny.
Trzeci i ostatni, złaz kursu przewodnikowskiego.
Byliśmy na wędrówce po okolicach Kościerzyny.
Mimo niesprzyjających warunków pogodowych,
(deszcz ze śniegiem, silny wiatr, niska temperatura)
Szło się bardzo przyjemnie.
Stwierdziłyśmy z Moniką że trzeba uwietcznić te chwile na zdjęciach,
i oto efekt.. :D
A teraz czeka mnie wypoczynek ( 5 dni wolnego od szkoły :3 )