Niech ten tydzień już minie i odejdzie w zapomnienie. Najbardziej na świecie nienawidzę wracać do domu po 20 i uczyć się całą noc. Najbardziej na świecie chciałabym być teraz kolo Cb, tak po prostu spojrzeć Ci w oczy i poczuć ciepło oraz radość, której nie czułam już dawno. Tylko, że nie można mieć wszystkiego czego się chce. Muszę ruszyć do przodu i nabrać dystans do wszystkiego. Dam radę, przecież każdy to potrafi... Uwielbiam siedzieć na oknie, patrzeć na niebo usłane gwiazdami i zapominać się słuchając cudownego głosu Eddiego... Ta...
Uda mi się!
Tak!
W czwartek znowu bawimy się w małych ratowników.