Dla mnie miłość to nie czerwone róże, kolacje przy świecach, romantyczne słowa, prezenty, trzymanie sie za rękę, cielęcy wzrok, bezsenne noce, pocałunki na pokaz... Nie potrzebuje tego wszystkiego.. Potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, oparcia, pocieszenia, zrozumienia i takiej pewności, ze mogę powiedzieć wszystko, a nie zostanie to źle odebrane, że zawsze czekają na mnie jego ramiona, cokolwiek sie stanie. Potrzebuje swojego odbicia w jego oczach, nieprzerysowanego z jakiegoś taniego romansu, lecz prawdziwego, ze wszystkimi wadami i zaletami... / Dawno nie czułam się tak hm.. ? Sama nie wiem jak mój teraźniejszy stan mam określić.. Radość wypełnia mnie od stóp, aż po sam czubek głowy..
p s. : to zdjęcie zupełnie nie odzwierciedla mojego teraźniejszego humoru :)
I have everything you want and some more.