Taak, nie mam co dodawać, więc pokazuję mnie
i część dzisiejszych zakupów.
Spodnie to... 32. A wiszą na mnie jak cholera.
Nie było mniejszych, ale nie mam w czym chodzić.
Wiedziałam, że mam w miarę chudą dupę,
bo przecież 10 kg robi swoje, ale nie,
że aż taką... x.x
Przynajmniej pocieszenie takie,
że to całe świąteczne obżarstwo poszło
mi w cycki! ^^