W poniedziałek byłyśmy w terenie. Oczywiście w większym gronie, bo ta boidupa sama by nie poszła ;P Ja chcę już Nubirę! Nubi, gdyby nie jej problemy, byłaby koniem moich marzeń. Duża, masywna, z charakterem, ale odwzajemniająca uczucia... Tyle nam się udało osiągnąć, ale znowu musi kuleć... Na szczęście już jej przechodzi i będziemy mogły wrócić do samotnych terenów <3
Miłe. Niby głupi kłus za mną, ale dla mnie naprawdę wiele. Niecały rok temu, gdybym kazała jej zakłusować na pastwisku od tak, to by mnie chyba zabiła, a na pewno by się na mnie zamierzała. A wczoraj? Jedna komenda i koń pomimo kulawizny, leci do mnie. Gdybym wtedy była na pastwisku sama, to chyba bym nie wytrzymała ze szczęścia i ta głupia łza by poleciała. Uwielbiam ją. Pomimo wszystkich jej wad.
"To nie to, co masz, ani to, kim jesteś, ani to, gdzie jesteś, ani co robisz czyni Cię szczęśliwym bądź nieszczęśliwym. Chodzi o to, o czym myślisz." - Dale Carnegie