"Miłość miłości nie równa" ostatnio usłyszałem te słowa z ust osoby, do której czuję coś wiecej niż zwykłe przywiązanie, przyjaźń czy też szacunek. To uczucię to miłość, szczera i prawdziwa ale również nie odwzajemniona, nie doceniona.
Co z tego że człowiek się stara, o drugą osobę skoro ona tego nie dostrzega, mogłbym jej wszystko dać, mógłbym dla niej wszystko zrobić, a jedyne co dostaję to pustę słowa "kocham cię" powiedziane na odwal się żebym się nie czepiał.
Widocznie taki juz mój fart w tym całym życiu...