photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 SIERPNIA 2007

Androctonus australis lybicus

Podzielę się z Wami moim dzisiejszym, niecodziennym snem... Śniło mi się, że żyję w czasach post nuklearnych - po wojnie atomowej... Wszędzie był piach – ogromna pustynia. Drzewa, a raczej to co z nich zostało sterczały wokoło, nie było rzek, ani jezior, powietrze było strasznie suche i temperatura nie spadała poniżej 40*C, wyginęły niemalże wszystkie zwierzęta ostały się jedynie skorpiony... Wsiadam do mojego samochodu i jadę... zauważam, że coś dziwnie się jedzie... okazuje się, że mam wszystkie opony przebite i ktoś mi odkręcił prawe tylne koło... (wcześniej miałem ich 6 bo przerobiłem żeby samochód lepiej radził sobie na piasku). Zatrzymałem się i posłałem mojego brata z którym podróżowałem do domu po zapasowe koło. Miałem na niego czekać w miejscu gdzie się zatrzymaliśmy – był to środek lasu z wyschniętymi pozostałościami po drzewach....nagle napadli na mnie jacyś tubylcy, zatrzasnąłem się w samochodzie i zacząłem wiać w kierunku w którym był ustawiony samochód... po ok 1 minucie dojechałem na obrzeża miasta. Po prawej stronie było urwisko i puste, wyschnięte koryto rzeki. Wjechałem na most na który jak się okazało było bardzo kręty i skręcał ostro w lewo. Zacząłem gwałtownie skręcać ale bez tylnego kola mocno mnie znosiło... Nagle zauważyłem, że ktoś wcześniej odkręcił mi kierownice bo wyciągnąłem ja z zaczepów i nie moglem z powrotem włożyć – pomyślałem, że to jakiś sabotaż. Auto zaczęło się obijać o balustrady mostu.... wjechałem do byłego centrum miasta. Wszędzie były zgliszcza i ruiny, ludzie chodzili w łachmanach, kilka osób podróżowało w wagonikach kolejki górniczej podobnych do tych jakich używali kiedyś amerykanie w kopalniach złota. Wagoniki były ciągnięte przez jakiś dziwny tramwajo-traktor... W takich mini wagonikach siedzieli pojedynczy pasażerowie. Uderzyłem w ostatni z nich z szybkością ponad 120km/h, „odpadł”, przekoziołkował w powietrzu i uderzy w popękaną ścianę jakiegoś budynku. Wybiegłem zobaczyć co z osoba która w nim jechała... Okazała się nią kobieta kiedy podszedłem bliżej zauważyłem, że jest cyborgiem czy czymś w tym rodzaju bo oderwało się jej ramie i leżała w kałuży oleju, a cale ciało trzęsło się w drgawkach. Nagle podniosła głowę i spojrzała się na mnie złowrogo... wtedy obudził mnie mój kierownik telefonem z pracy :D Pozdrawiam wszystkich fanów Fallouta :[luzak]

Komentarze

Użytkownik usunięty nie no, toż to uroczy sen, doprawdy...

a ja witam nowego (jak mniemam) mieszkańca twego domu...
28/08/2007 18:08:25
babefree ;]
24/08/2007 9:59:04
Użytkownik usunięty dosc nietypowy sen, to prawda. ale sny czasem inspirują.
20/08/2007 9:41:32
lutreolka eh.. ja bym sie ucieszyla z takiego budzenia...dośc przerażający sen.. pozdrawiam:)
20/08/2007 0:40:34
manowarka o jaaa... ty to masz snyXD
19/08/2007 19:08:10
robbinho ale zwyciestwo:D
19/08/2007 2:45:23
iwonaczarna no własnie moja ulubiona tez :P
18/08/2007 17:36:42
drachemius ... no nie wiem, moja noc wtedy trwała tylko 4 godz. :)
18/08/2007 11:08:39
maxthepython cóż za ciekawy sen O.o
ale fajnie jest snic, noc sie wydaje taka dluuuga i zazwyczaj sa to wlasnie takie schizy
18/08/2007 11:00:12
niczymnimfa niesamowity sen:D ja nie mam aż tak zakręconych, dzisiaj mi się śniło, że po prostu uciekł mi autobus:D
18/08/2007 9:41:22

Informacje o drachemius


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn