Zimo brzebrzdła, okropna zołzo, zimna babo!
Zaklinam Cię, zgiń, przepadnij!
Niechaj już drzewa strzelą pąkami!
Niech fiolet przylaszczek zbudzi się do życia!
A biel zawilców niech natchnie mnie do wstania,
Z łoża snu zimowego, letargu próżnego!
Niech żółcień kaczeńców (nie mylić z kaczkami)
Okoliczne bagna zabarwi słonecznie!
I feerią barw niech rozkwitną tulipany
I te w Holandii, i w naszym państewku!
Niechaj ten zimny, okrutny dywan
Zniknie już z trawy, i więcej nie wróci...
Taak, zaklinam zimę...
Przyłączcie się do mnie!
Niech nastanie wiosna! Wiosna! Wiosna!
(radosne okrzyki tłumu mieszają się z bębnieniem o parasole zimnego deszczu)
Niechaj nadejdzie wiosna!
Niech koty się marcują w cieple!
A zakochane pary siedzą w domach!
(Tak! Tak! - okrzyki trochę mniej entuzjastyczne, aczkolwiek donośne)
Powtarzajcie za mną!
- WIOSNO, NADEJDŹ!!!!!!
WIOSNO, NADEJDŹ!
WIOSNO, NADEJDŹ!
itd....
Ps: Zdjęcie wykonane późną wiosną w mojej wiosce, niecały rok temu ;]
Te promienie światła są oryginalne, nie fotoszopowane ;]
Pozdrawiam wiosennie krytyków mojej pracy!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24