Hej ;)
Wczoraj nie uległam pizzy, dzisiaj też nie ulegnę, chociaż połowa jest w lodówce ;>. Ogólnie baardzo pozytywny dzień, pełno pokus (ciastka w pokoju, koleżani częstowały mnie chipsami i popcornem). Ale nie uległam. Silna wola wygrywa ;>. Właśnie odjeżdża ode mnie ciocia z moją wagą ;O. Może to nawet dobrze, bo ostatnio obsesyjnie się ważyłam ;(. Ciocia zaczyna odchudzanie, pytała mi się nawet co jem, jadłam, bo uważa, że schudłam sporo ;>. Banan na papie od razu ;). Ale to jeszcze nie koniec, nadal moje ciało nie jest takie, jakie chce ;/. A więc, chudniemy, chudniemy ;d. Uciekam ćwiczyć, do jutra ;*
Bilans:
Ś.- jogurt fruvita jabłkowy (145 kcal)
w szkole: 3 kanapki (300 kcal), 2 jabłka, banan
O.- ziemniaki, 2 skrzydełka z kurczaka (350 kcal)
P.- nic
K.- owsianka budyniowa (plus kawałki banana, trochę orzechów, trochę gruszki, odrobinę jogurtu nat.) (230 kcal)
1025/1000 kcal
Aktywność:
speed 1.0 alpha
55 przysiadów- dzień drugi wyzwania pośladkowego
8 min abs
tiffany rothe booty shaking
50 skręto-skłonów - pierwszy dzień wyzwania na boczki
'krzesełko'- 5 razy po 10 sekund
Kalendarz:
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 [17] 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30