Hej ;)
Dzisiaj ten dzień z serii ' bardziej smutnych i płaczliwych'. Wstałam chyba po prostu lewą nogą ;x. Od samego rana nie mam humoru. Niby w szkole wszystko ok, z dietą też, ale w domu nie jest tak, jak być powinno. Mój ojciec byle co się czepia. Tylko na mamę mogę liczyć ;). Chociaż to ;). Trochę popłakałam sobie, dobrze mi to zrobiło ;).
A jak tam u was? ;) Może trochę lepszy macie humor niż ja ?
Bilans:
Ś.- 2 wafle ryżowe z szynką z indyka i ketchupem (120 kcal)
w szkole: 3 kanapki z szynką (300 kcal), banan
O.- ziemniaki, trochę mięsa gulaszowego z indyka, surówka z kiszonej kapusty (350 kcal)
P.- nic
K.- 2 kromki chleba z tostera z szynką (200 kcal), trochę surówki z kiszonej kapusty
970/ 1000 kcal
Akwyność:
edit