Jutro chyba wyjdę z mieszkania, muszę. Może wybiorę się do kina, zaproszę tatę i w ciemno wybeirzemy się na jakiś film. Tak jak kiedyś, gdy jeszcze on nie wypełniał mi kazdej minuty, godziny, kazdego dnia. Tak trudno się teraz przestawić. Nagle ktoś znika i zostajesz sam, mimo ze wciaż czujesz na pościeli jego zapach, bo przezciez tak niedawno w niej jeszcze był.