Mój Twój Kot. Ma tysiąc imion, codziennie nowe, ale Jagger to te, które wymysliliśmy wspólnie i własciwie tylko na nie reaguje ( o ile w ogóle..). Pamiętam dobrze, bo to był dzień w którym mi/nam go podarowałeś. Waham się, bo jak sam mówiłeś : on jest dla Nas, tak jak my jesteśmy dla siebie. Może powinnam go przechrzcić? Tak by był już tylko mój? Nie, nie mogłabym..
W łazience znalazłam Twoją szczoteczkę do zębów. To chore, ale znów zapłakałam i w kakofonii powtarzałam jedno imię. Twoje Alan, tylko Twoje. Nigdy tak nie cierpiałam jak teraz i tylko mogę kleić scenariusze w głowie, o tym co ty myślisz teraz. Czy tak samo umierasz z bólu...