Przez ten krótki momęt w życiu widziała cały ten szary świat jego oczami... te spotkania o których nikt nie wiedział... te czułe pocałunki,,, te słowa JESTEŚ PIĘKNA.
Idąc ulicą odwracała się kiedy czuła dokładnie te perfumy których on używał odwracała się bo miała nadzieje że to on.
Wszystko było piękne do momętu kiedy ta druga nie pojawiła się w jego życiu, teraz ona patrzy jego oczami ona czuje jego oddech, ona słyszy że jest piękna.
A pierdolić tą jebaną fałszywą miłość.... Nie ma sensu kochać kiedy nikt nie rozumie co to znaczy.