Pomyślałam, że zrobię szał i dodam zdjęcie.
Pod tym znakiem upłynęła 1/4 mojego zeszłego roku.
A był to dobry rok, gdzie hm. mimo tego, że było ciężko wszystko się ułozyło po mojej myśli.
Tak pomyślalam, że za dużo z niego nie pamiętam, a ponoć dlatego, że dużo się w nim działo.
Pamiętam tylko:
-styczeń-studniówka
-luty- przeprowadzka
-kwiecień-urodziny
-maj- matura to bzdura i wyjazd do Irlandii
maj-wrzesień: wakacje, ale praca, zabawa, ale praca, wyniki matur, dostanie sie na studia, podróżowanie, poznawanie i przeczytanie 3/4 polskich książek w irlandzkiej bibliotece :))
-wrzesień- powrót z Irlandii, ekspresowe wakacje
- październik-bo studia zaczyna się tylko raz w życiu, czyli wixa wixa wixa ;d
więc życzę Wam, żeby Wam się wszystko tak samoczynnie układało jak mi, żebyście mieli tyle glupiego szczęścia, co ja i żeby Wam się wszystko układało po Waszej myśli :))