W Piątek i sobotę spędziłam wieczory w sephi. Bardzo przyjemnie tam jest:) poznalam nowych ludzi i w sumie zaczynam na nowo zyc...bo po Rysku bylo mi sie ciezko pozbierac. Na zdjeciu jestem z Dareczkiem któremu dziekuje za odprowadzanie mnie do domu:) i POzdrawiam Goraco Kolbiego, Nasiunie, Dżejlówę, Krystiana, Madziunie, Wojtusia który gnije w anglii, Ludwisia, i Dareczka :):*