-Co tam?
-Oprócz tego, że życie mi się wali, nie mam już na nic siły, chusteczki mi się kończą, a łzy nie, to jest zajebiście...
Co się dzieje z człowiekiem, który traci kogoś lub coś na czym mu zależy? Nic. Zupełnie nic. Przecież je śniadanie, bierze prysznic, uczy się, może nawet czasem się uśmiechnie. Problem w tym, że żadna z tych czynności nie ma dla niego sensu.