To bez znaczenia co znajduje się na zdjęciu. Wazne dla mnie jest to co teraz się dzieje ze mną... Przechodzę jakąś pozytywną lub negatywną (to się okaże wkrótce) zmianę o 360 stopni. Czuję się inna osobą... jakby w moje ciało jakieś inne wstapiło. Czuję jednak, że to jest ta odpowiednia chwila, która zmienia mnie na lepsze.... na bycie kimś kim jeszcze byłam w stanie być. Może to dziwne i skomplikowane, ale zrozumiałam to dziś podczas brania prysznica, że przez dbanie i staranie się o to aby moje marzenia stały się realne, wyrażam w tym siebie i swoje odczucia. Bardzo dziecinne wydały mi się opisy jakieś szczeniackie na gg czy zbędne komentarze, które są "przyozdabiane" jakimiś dziecinnymi minkami :) proces przemiany polega na szczególnym i dokładnim wniknięciu w moja osobość i pokazania tej lepszej i "bogatszej" i pomysły strony, która wyrazi moje cechy osobowości i mocny jak dotychczas charakter... nie wiem czy ja sama się zmienię.. ale wiem, że pomoże mi w tym czas i wytrwałość, która jest w moim ciele i duszy :) Wiem to dziwne .. bo niedawno byłam zwariowaną nastolatką uganiającą się na facetami ... a dziś to dla mnie smieszne, że można być taaak sztucznym i jak można w wieku 14-17 lat udawać, że faceci są suuper i kazdy.. nie znając jego wnętrza i bogatej inteligencji ...
Jak w tak szybki sposób można zmienić swoje ideały i strereotypy poprzez nacisk drugiej osoby (w moim wypadku koleżanek) które mowiły "patrz ten jest faajny" a oczywiście każda to powtarzała... jest to nacisk komunikacyjno-społeczny jednej (wydającej sie ) dominującej osoby (wg niej) nad grupą osoób, podległych, które "boją się" wypowiedzieć na ten temat i powiedzieć "nie". :)
Tak łatwo mozna ulec komuś, kto narzuca Nam swój wybór .. :)
Łatwo można uwierzyć w coś i później żałować, że jednak poddałam się komuś...
ale teraz nazbyt wiele tego gadania ... i tego tematu :)
Własnie myślę kiedy nastapi ten przełom i zrozumiem kiedy i w jaki sposób jednak powinnam dalej żyć :) nie czuję narazie nic .. oprócz natchnienia i wielu przemysleń...
Czasem patrzyłam na ludzi i chciałam sie do nich upodabniać... hmmm nie był to dobry pomysł i w sumie dobrze, że mnie sie to nie udawało :) bo pokazywałam w ten sposob siebie i swój charakter .. odkrywałam coś... że jednak jesteś inną... podobnie jak każda człowiek jest inny :)
Zmiana ta dotyczy również dnia ... po co marnować czas przed komputerem skoro mogę sobie wypełnić dzień inaczej i nie patrząc na zegarek "poddać" się chwili nie planując nic .. oprócz dnia... oczywiście poddać się chwili ale chwili życia i cieszyć się tym, co Bóg Nam dał... czyli kolory na świecie, które pobudzają Nasz umysł do lepszego poznawania i pogłebiania swoich mozliwości .. do odkrywania "lepszego jutra" :)
Co daje człowiekowi prawdziwą siłę? :) jak Myślisz ....?
Prawdziwą siłę i moc daje nam Wiara w siebie i innych. Skoro więc wierzysz w siebie czemu często rezygnujesz ze swoich najskrytszych marzeń (oszukując siebie, że nie dasz rady?).
"Daj myslom wolną wolę i siłę oraz czas, aby spełnić marzenia, nie poddawaj się łatwo tylko walcz to co chcesz zyskać i za każdy zdobyty szczebel do celu nagradzaj siebie, a poznasz wartości życia " :)
(Dorota S.)
Myśląc o życiu i jeszcze wracając do cech, które są nam dane :) Mając wrażliwe serce okazujesz swoją serdeczność i subtelność wewnętrznej wiary, która nie pozwala Ci obok nieszczęścia przejść obok .. bez pomocnej dłoni, która pomaga innym :)
Zmiana tez dotyczy przemysleń i czasu dla mnie ... zero zbędnych chwil... nie poukladanego dnia. Full owoców i radość, że trawa jest zielona i kwiaty kolorowe. Że można czerpać z życia tyle ile chce, ale z umiarem bo jednak wszystko ma swoje rozsądne granice.
To tyle na dziś. ;) Pozdrawiam.