hejeczka;*
no i nadszedł nasz kres... jutro szkoła:( dlatego dzisiejszego dnia nie chcę całego spędzić w domu, choć znając życie będę siedziała do15:(
wczoraj biłam się ze Skibusiem, on wkurwiał mnie, a ja jego i kilka razy wrzucił mnie do śniegu, natarł twarz śniegiem i mi piździało w chuj
tak więc poszliśmy wczoraj pić
najgorsze było to że pękły nam dwa piwa
jedno pod żabką, drugie... uwaga uwaga... W MOJEJ TORBIE! także chyba umiecie sobie wyobrazić jaka byłam wkurwiona
następnie siedzimy na takich pniach i nagle tak przypiździało, więc poszliśmy do mnie
i impreza trwała u mnie... potem przyszły jeszcze moje dziewczyny;*
nie umiałam ogarnąc Skibusia i Filipa, którzy penetrowali mi całą kuchnię, w celu znalezienia czegoś do skonsumowania i nie umiałam ogarnąć Filipa i Marcina, którzy biegali mi po łazience i chuj wie co robili?
jak przyszła Asia, Olcia, Niki i Ania na szczęście było już spokojniej, wszyscy grzeczniutko siedzieliśmy,gadaliśmy, piliśmy i paliliśmy:)
nie wiem jak się to stało że wieczorem miałam prawie całą paczkę fajek, mimo że ciągle paliłam... w takim razie komukolwiek brałam fajki-przepraszam;*
i dostałam od Ani czarną kuleczkę do kolczyka w języku, która bardzo bardzo mi się podoba;* więc dziękuje:)
i ma mi jeszcze załatwić dwie kuleczki, bo u niej w Jaworznie są za 5zł a u nas za jakieś 12zł;/
więc pamiętaj hehehe:)
kocham Cię kotku;*
tyle