Upał skwar ...
A ja marzę o wiatraczkuuuu .. i powstało takie CÓŚ na ślinie lepione :)))
Padam wyczerpana umysłowo & emocjonalnie.. ale nie ważne
co nas nie zabije to nas wzmocni... i tak się trzeba pocieszać
a poza tym wszytkim to
dwa najgorsze tygodnie za mną czyli dwa szkolenia na raz od 8-22 poza domem
ale jeden już zdany zaliczony skończony certyfikowany :))
więc teraz tylko jeden został jesio tylko półtora miecha i kierunek KRK
bilecik już kupiony !!!
Użytkownik dor1
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.