Jeśli ktoś widział dzisiaj w okolicy krakowskich błoni biegnącą dziewczynę która ma banana na twarzy jakby wygrała w totolotka - tak, to ja. Udało się. Wstałam o 7, szybkie i lekkie śniadanie i o 7:30 już biegłam. W końcu. Myślałam że albo się popłaczę, albo zaczne krzyczeć ze szczęścia. Pomyślicie że jestem nienormalna, ale uwielbiam biegać, a pogoda mi to uniemożliwiała. Teraz koniec z wymówkami. Jak na pierwszy bieg po takie długiej przerwie to i tak jestem mega zadowolona z siebie. Jutro już zaczynam zajęcia i mam nadzieję, że uda mi się wstać tak jak dzisiaj i iść biegać. Bieganie daje mi tyle sił. Poza tym teraz widzę, że to (bynajmniej dla mnie) najlepsza forma treningu rano. Ja już jestem wykąpana, jem drugie śniadanie, mam wrażenie że jest już koło południa a tu dopiero pare minut po 9. Wieczorem mam w planach zrobić secret. Liczę na to, że wszystko mi się uda tak jak zaplanowałam. Mam nadzieję, że u Was też wszystko w porządku :*
P.S. nie zabijcie mnie za bilans bo jeszcze przede mną 3 posiłki, więc postaram się uzupełniać wszystko na bieżąco :D
Bilans:
Jogurt owoce leśne [376 kcal]
pieczywo żytnie [57 kcal] + pomidor [22 kcal]
jabłko [72 kcal]
ryż biały [118 kcal]
kurczak po prowansalsku [275 kcal]
Trening:
1h biegania
Secret
Trening na płaski brzuch
ĆWICZENIA: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
POSIŁKI: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
WODA: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31