opowiadanie ...

( opowiadanie nie są prawdziwe)

W tym roku zaczęłam chodzić do gimnazjum i poznałam pewnego chłopaka który mi się bardzo spodobał nazywał się Daniel i był o rok starszy. Nikoomu nie mówiłam że on mi sie podoba i że się w nim zakochałam, ponieważ byłam taką cichą osobą. Codziennie przechodziłam koło niego , na każdej przerwie i odwiedziałam go na Facebooku i wydawało mi się że on się na mnie ciągle patrzy w szkole. Po 2 miesiącach dowiedziałam się od koleżanki że od dłoższego czasu Daniel ma dziewczyne. Zasmuciłam się i postanowiłam sobie gdzieś tam w środku że nie będę już codziennie koło niego przechodzić i wogóle spoglądać na niego. Ale gdy przechodził i tak się na niego spoglądałam .Któregoś dnia gdy usiadłam w kącie na korytarzu , powiedziałam sobie "nie" nie spojrze się na niego jak będzie przechodzić i będę omijać i starać nie przechodzić koło niego ale nie dałam rady spojrzałam się na niego. Po pewnym czasie zdałam sobie sprawe z tego że jestem poprostu od niego uzależniona. Pewnego dnia gdy spojrzałam się na niego w tym samym czasie co on spojrzał  na mnie, uśmiechnęliśmy się do siebie i szybko spojrzeliśmy w inną strone. Tydzień po tym dowiedziałam się że Daniel zerwał z dziewczyną po dokładnie roku bycia ze sobą. Tego samego dnia gdy się dowiedziałam , gdy włączyłam komputer i weszłam na facebooka zobaczyłam że Daniel jest dostępny ale nic do niego nie pisałam , sprawdzałam swoje sprawy i w pewnym momencie zobaczyłam jak on do mnie napisał "hej" po krótkim namyśle czy odpisać, odpisałam "heej" ,a co mi tam , on wtedy spytał co u mnie ? a ja odpowiedziałam mu że dobrze i tak pisaliśmy z 2 h. a ja myślałam że ta rozmowa zakończy się po 5 minutach . Wkońcu Daniel napisał czy mam chłopaka ,  a ja zapytałam z ciekawości " a co ?" on wtedy napisał że holernie mu na mnie zależy i chciałby żebyśmy byli razem , wtedy odpowiedziałam mu że niezaszkodzi spróbować . I tak codzienie się spotykaliśmy i na każdej w szkole przerwie rozmawialiśmy. Po 2 tygodniach pokłóciliśmy się przez Daniela bardzo poważnie , i powiedziałam do Daniela że niewiem czy to chodzenie ma sens. Pokłóciliśmy się dlatego  że Daniel mnie zdradzał . Daniel oczywiście się tłumaczył i mówił że kocha mnie a nie tą drugą dziewczyne , ale ja go nie słuchałam . Gdy wracałam do domu zauważyłam Daniela na torach a z przeciwka jadący pociąg który było już nie daleko wtedy krzyknęłam do niego żeby tego nie robił , żebyśmy porozmawiali i przemyśleli wszystko. Pociąg był już blisko . W pewnym momencie uświadomiłam sobie że chodź mnie zdradza nadal go kocham wtedy krzyknęłam że jeśli nie zejdzie z torów to ja rzuce się razem z nim pod pociąg . Wtedy Daniel w ostatniej chwili wyskoczył i przybiegł do mnie , ja go przytuliłam a on spytał czy mu wybacze zdrade i dam mu drugą szanse , ja bez zastanowienie zgodziałam się . I tak jesteśmy ze sobą już 4 miesiące . 

 wiem że słabe ale to moje pierwsze , może będzie lepiej . ;))