Więź łącząca tych dwojga ludzi, była tak silna że nie pozwalała im sie rozstać. Mimo przeciwności, byli razem. Płakali razem, śmiali sie razem. A wokół nich magiczna bańka, nazywana miłością. Miłością wzajemną, dwustronną. Miłoscią młodą, rosnącą, stającą się czymś wielkim i czymś prawdziwym. Kochali się. To było pewne. Teraz uczą sie siebie nawzajem, bo w każdym z nas jest nutka tajemniczości, sens w tym, żeby ją odkryć. Znać każdą myśl, rekację. Uczą sie być ze sobą kiedy wszystko wokół jest przeciwne. Warto zdobyć sie na odwagę, zawalczyć, bo ta praca moze zaowocować w przyszłosci czymś pięknym. Razem jest łatwiej, mozna więcej zwyciężyc, a i sukces jest większy kiedy dzielimy go z kimś. Szczególnie jesli jest to osoba, dla której warto sie postarać, która doceni ten wysiłek. Warto zbudować sobie szczęście. I dać to szczęscie komuś, a w zamian otrzymać uśmiech i świadomość, że jest sie potrzebnym. To cudowne mieć dla kogo żyć <3.