Tuż po przebudzeniu spoglądam
w lustro i codziennie widzę tę
samą twarz. Mam świadomość tego,
że poza swoim pokojem muszę udawać
pełną radości, szczęśliwą dziewczynę.
Jest to bardzo meczące, ale nikt
nie może się domyślić,
że jedyną rzeczą o której marzę
jest ***. Wychodząc z domu maluję
na twarzy uśmiech, a po
powrocie zmywam go jak zwykły
tusz do rzęs ...
//M