konkretny brak zdjec.
weeken byl przezajebisty.
sobota normalnie wymiata. od samego rana wiedzialam ze cos sie stanie,tak przepraszam jestem wredna. ale coz.
nie potrafilam inaczej..
no to sobota-lubki. wybawilam sie za wszystkie czasy.,doslownie. i chyba najlepsze to byly lubki.
i chyba nie tylko dla mnie.;p prawda Paulina?;>
i nas powrot z Monia Zaborowska ;D. w samochodzie z Mateuszem to juz konkretna zwale mielismy. xd
no coz tak bywa.;p
niedziela taka troche zamulona. pogoda wrecz beznadziejna. dzisiaj mam nadzieje bdz lepiej :)