Przed wczorajszym biegiem na 60... słabo mi poszło 10,78 aż. Dzisiaj w szkole spoko, dwie piątki dostałam. Jedną z polskiego, drugą z w-f. Z polskiego za pracę domową, a z w-f, za to że przybiegłam 5 czy tam 4, jak obiegałyśmy CAŁE boisko szkolne. Jeszcze piłeczką rzucałyśmy, słabo tylko 24 m. ;(( zdjęcie jest ble, ble ;<
Nie mam do kogo się przytulić, nikt mi nie mówi, że razem damy radę. Ale wiesz co jest najgorsze? Te, że nigdy nie będę mogła złapać cię za rękę, nigdy nie będę mogła nigdzie z tobą pójść. Mieliśmy być razem, na zawsze, pamietasz? Wiesz ile dałabym za to żebyś wrócił ? Zebyś wrócił choć na chwilę. Mimo tego, że już Cię przy mnie nie ma i nigdy nie będzie, to czuję Cię. Czuję Cię, tu po lewej stronie...
Miałeś przyjaciółkę która kochała Cię najmocniej. Ty jednak wybrałeś tą bogatszą, lepszą we wszystkim ode mnie. To ma jaki kolwiek sens? Ona Cię prędzej czy później zostawi. Inaczej mówiąc oleje Cię. Ale mam nadzieję, że chociaż przez nią będziesz choć przez chwilę szczęśliwy.