Z Juluś : *
Czwartek na wieczór pokonała mnie choroba :(
W związku z tym piątek nie szłam do szkoły.
Moje kochanie wpadło do mnie bez zapowiedzi
i no nawet z różą na poprawienie humoru :D
KOCHAM CIĘ MIŚKU <3
W sobotę pojechaliśmy na mecz Żor z ręcznej.
W niedziele poszłam do Devi no i w sumie
troszku u niej posiedziałam :D
Dziś nie byłam w stanie pójść do szkoły :)
Zabrałam sie za sprzątanie, ale nie wyszło mi to na dobre...
bez komenatarza hahaha
Jutro na 9;50
To takie piękne, kiedy nie ma P.Pastwy ; o
Wgl. to nie wierze, że pojawił się śnieg ; )
Teraz lece leżeć dalej w łóżku przy tv.